Bernard GS 434 - uzdatnienie na lata pracy
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Nie mam wątpliwości, dlaczego nie ma tam tych dwóch wkrętów. Po prostu nie było jak przykleić klocka pod wkręt, bo kolidowałby ze wspornikiem pokrywy wierzchniej. We wszystkich egzemplarzach brak zawsze TYCH dwóch wkrętów.
Pokrywa dolna jednak nie jest całkowicie symetryczna i nie jest obojętne, którą stroną gdzie jest zamontowana.
Zabrałem się za przegląd zawieszenia ramienia.
Tutaj też nie ma szału... Zanim jednak dane mi było to dostrzec, musiałem pokonać drobne schody z nakrętkami osi drążonej ramienia.
Od dołu są na niej dwie wąskie nakrętki, obydwie sześciokątne pod klucz 10 - nakrętka właściwa i kontrnakrętka. "Kontra" (wbrew pozorom to ta wewnętrzna) ma grubość 2,5 mm, trzeba ją jakoś przytrzymać do zluzowania tej zewnętrznej. Nie mam tak wąskiego klucza 10...
Znaczy nie miałem, ale już mam. Nie było innego wyjścia. Znowu forum ślusarskie wyszło...:-(
Nie mam tak wąskiego klucza 10...
Znaczy nie miałem, ale już mam. Nie było innego wyjścia. Znowu forum ślusarskie wyszło...:-(
A nie masz kluczy rowerowych ? ;) .
No i panie kochany, szlifierka kątowa bez osłony tarczy ?
Jeszcze mi tylko powiedz, że tarczę 125 mm założyłeś na szlifierkę 115 mm ? :( , oraz okulary ochronne Ci się gdzieś zapodziały :( .
Nie mam tak wąskiego klucza 10...
Znaczy nie miałem, ale już mam. Nie było innego wyjścia. Znowu forum ślusarskie wyszło...:-(A nie masz kluczy rowerowych ? ;) .
No i panie kochany, szlifierka kątowa bez osłony tarczy ?
Jeszcze mi tylko powiedz, że tarczę 125 mm założyłeś na szlifierkę 115 mm ? :( , oraz okulary ochronne Ci się gdzieś zapodziały :( .
Klucze rowerowe mają z reguły 3 mm grubości - nie nadają się tu.
Szlifierka zasilana z autotrafo z regulacja płynną, tu użyłem ok. połowy prędkości.
Osłona tarczy uniemożliwiłaby wykonanie tej operacji.
Okularów ochronnych używam obligatoryjnie od czasu przymusowej wizyty u okulisty 20 lat temu. Rękawic skórzanych zazwyczaj też.
Prawdą jest, że szlifierka kątowa jest wysoce niebezpiecznym narzędziem.
Najbardziej niebezpiecznym elektronarzędziem i na logikę, i ze statystyk :( .
"Najlepsze" jest użycie większej tarczy niż przewiduje/umożliwia nominalnie to szlifierka ( koniecznie wtedy bez osłony ).
Widziałem zdjęcia kiedy szlifierka 230 mm z założoną tarczą od przecinarki 350 mm rozcięła operatorowi krocze.
Jak wiemy prędkość kątowa tarczy 350 mm po obwodzie przekracza znacznie 80m/s , w stosunku do tego jaki ma tarcza prawidłowa 230 mm.
Te osłony nie są tylko po to, aby iskry nie spaliły nam sweterka lub rajstop :), ale po to tez, aby nie zakładać większych tarcz, które się rozszczepiają przy większej prędkości obrotowej.
Ps.
pomijam, że jeszcze sobie paluszki można skrócić trzymając koniuszkami palców uchwyt szlifierki.
Pracowałem w branży elektronarzędzi, stąd moja alergia na takie cuda.
Rozumiem z jednej strony troskę, ale jednocześnie sugerujesz noszenie rajstop przez Krecika. Jeśli podtrzymujesz to twierdzenie będę musiał wyzwać Cię na pojedynek w obronie czci przywołanego wcześniej Kolegi.
Ja wybieram miejsce i broń !!!
To było stwierdzenie ogólne i nie odnosiło się w żadnym wypadku do kol. Krecika.
Użyte materiały ( sweterek i rajstopy ) miały wstrząsowo zwrócić uwagę na temat za dużych tarcz w szlifierkach i niebezpieczeństwie jakie ze sobą niosą.
Akurat moje uwagi mają na celu zwrócenie Andrzejowi, aby tak nie robił ( rutyna jest najczęstszym powodem wypadków ) .
Za duża by to była strata, gdyby sobie coś zrobił.
Ps.
a jaką broń byś wybrał ? :) - coś z Ferdydurki ?
Akurat moje uwagi mają na celu zwrócenie Andrzejowi, aby tak nie robił ( rutyna jest najczęstszym powodem wypadków ) .
Za duża by to była strata, gdyby sobie coś zrobił.
Co do rutyny to się zgodzę, skupienie na wykonywanych czynnościach i respekt dla niebezpiecznych narzędzi powinny załączać się automatycznie, że nie powiem rutynowo...;-).
A statystycznie największym rzeźnikiem jest szybkobieżna przecinarka rotacyjna, zwana potocznie krajzegą czy też piłą tarczową. Te to dopiero mają dorobek na sumieniu...
Zasada niezłomna, którą niedawno przypomniało mi życie: jesteś zmęczony, podkurzony, rozkojarzony i słabo ogarniasz otoczenie - masz ZAKAZ używania wszystkiego, co może zrobić Ci kuku. Aż się ogarniesz albo wyśpisz do syta.
Dziś ogarnianie rozebranego już zawieszenia ramienia Benka, czyli obciachu Foniki ciąg dalszy.
Kulki łożysk osi pionowej to chyba po śmietnikach zbierali, każda inna. Tu można dopuścić 2um rozrzutu średnicy pomiędzy nimi w jednym zestawie i nie więcej. Tymczasem zwykła suwmiarka ujawnia ponad 20 um !!!
Błędów kulistości już nawet nie mierzyłem, bo szkoda czasu a wynik wiadomy z góry :-(
No i panie kochany, szlifierka kątowa bez osłony tarczy ?
Czepiacie się. Przecież krety są i tak ślepe. ;-)
Czepiacie się. Przecież krety są i tak ślepe. ;-)
No krety tak ale nie Krecik ;)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- …
- następna ›
- ostatnia »
Otwory w pokrywie dolnej z każdej stron zrobili pewnie by na montażu "fioletowe nosy" mogły bez problemu montować bez zwracania uwagi na stronę pokrywy.